sobota, 7 lutego 2015

Cracow trip




Cześć! Moje postanowienie wzięło w łeb, no ale już trudno. W końcu doczekałam się wyjazdu do Krakowa, miałam jechać w ubiegłe wakacje, ale zawsze coś było nie tak. Tym razem wszystko poszło świetnie.
Jechałam z moją przyjaciółką, około 8 rano wyjeżdżałyśmy z naszych miejscowości, dotarłyśmy na dworzec i wsiadłyśmy w autobus linii 820, wysiadłyśmy na ostatnim przystanku i poszłyśmy (nie wiedząc w którą stronę) przed siebie, ukazały nam się PKS'y i już było pięknie. Bilet ulgowy do Krakowa w jedną stronę kosztował 12zł. My jechałyśmy UniBusem, było przyjemnie, ciepło, nie było zbyt dużo ludzi.
Podróż wspominam dobrze, najgorsze było odnalezienie się na krakowskim dworcu, raz musiałyśmy pytać się o drogę, później już poszło łatwo ---> do rynku. Stwierdziłyśmy, że na Wawelu byłyśmy kilka razy, więc tam nie idziemy, jednak trafiłyśmy na niego przypadkiem, jak wyszłyśmy z rynku. Większość naszego czasu przesiedziałyśmy w okolicach właśnie rynku (Coffeeheaven, Hard Rock Cafe) Miałyśmy w planach kupić sobie coś z HRC i w ostateczności zapomniałyśmy, co napędza kolejną wizytę w Krakowie (odbędzie się ona za pewne, gdy będzie już ciepło!)
To chyba tyle, co mogę powiedzieć, byłyśmy tam około 5 godzin, nie mam zbyt wielu zdjęć, ale następnym razem z pewnością pojawi się ich więcej.
Poza tym, zachęcam, do takich mini tripów!
Vinted Instagram Tumblr







1 komentarz: